czwartek, 16 kwietnia 2015

Wiosna w pełni! Uwielbiam taką pogodę! Cały tydzień przesadzam kwiaty. I przestawiam je z parapetu na parapet... I zapragnęłam kuchni... Ja, która potrafi przypalić wodę... Mamy na piętrze pokój w stanie surowym z piękną ścianą. Ściana jest z czerwonej cegły... Cała... Długa na ok 4 metry. W pierwszym zamiarze miała być tam sypialnia... Żebyśmy mieli kawałek swojego prywatnego miejsca... Ale nic tam nie robiliśmy... Brak funduszy... No i brak porozumienia co do przepisania domu... I ostatnio mnie tchnęło na kuchnię... Marzy mi się biała kuchnia (wiem jakie to jest do czyszczenia, ale mimo wszystko chciałabym), w stylu skandynawskim... Szaleję za taką... Ale ten pokój jest mały. Mąż mój stwierdził, że wodę da się podciągnąć... A ja po prostu mam dość łażenia po schodach... Kuchnia na pietrze gdzie mamy pokój dzienny połączony z sypialnią byłaby doskonałym rozwiązaniem. Kilka szafek, zlew, lodówka, kuchenka i stół! Zostałoby trochę miejsca na zgrabny wypoczynek i mały stolik do kawy (którą zacznę pić!)... Ale to są odległe plany....  Ale możliwe do zrealizowania! :)

Magadalena8

6 komentarzy:

  1. ja już dawno przestałam marzyć i o domku i o własnym mieszkaniu bo to jest po prostu niemożliwe do zrealizowania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi tez się marzy taka kuchni i powiem szczerze, że w takiej jest mnie roboty niż w ciemnej, bo palców, kurzu, ani trłustych plam nie widać ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam już jedną białą kuchnię i jednak jak się nie sprząta regularnie to później ciężko doczyścić. Ale mleczko z biedronki potrafi zdziałać cuda :))

      Usuń
  3. Wow, taka ściana w pokoju to już skarb sam w sobie! Koniecznie musicie coś tam zrobić, na kuchnię byłoby pewnie idealnie :) Powoli, małymi kroczkami - po co pomieszczenie ma stać puste??? Trzymam kciuki i powodzenia!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jak już mojemu mężowi zabraknie zajęć dookoła to zrobi coś w domu... Szewc w podartych butach chodzi...

      Usuń