czwartek, 27 lutego 2014

Ufff...

Sprawa z bratem skończyła się pomyślnie... Dostał zaliczenie, będzie mógł bronić się w tym roku... Nadal nie chcę się wdawać w szczegóły. Jest na jednym z najtrudniejszych kierunków na AGH i jest jednym z najlepszych uczniów na roku... Nawet dziekan się zdziwił dlaczego profesor S. nie chce mu zaliczyć przedmiotu. Dopiero po interwencji prodziekana profesorek zmienił gadkę i taktykę.... Ale mój brat nie omieszka spotkać się prywatnie z profesorem S i zapytać dlaczego? Po prostu dlaczego... Chociaż ja myślę, że nie warto sobie zawracać głowę.... Dziękuję za słowa otuchy...

My powoli zdrowiejemy... Krzyś chodzi na podwórko i chyba świeże powietrze daje efekt. Jutro idziemy szukać wiosny. Daleko nie trzeba iść. Śnieżyczki już nad ziemią pięknie kwitną, żonkile już mają kilka centymetrów, a trawa się zieleni. Wiosnę czuć wyraźnie w powietrzu. Tylko co nam przyniesie marzec?

Tak było rok temu. 15 marca...

Magadalena8
Mama Krzysia

4 komentarze:

  1. U mnie ta wczesna pseudo wiosna przyniosła mi przeziębienie, które się pogłębia..Byle dociągnąć do weekendu i wyzdrowieć :) Cieszę się, że bratu się udało ale skoro jest jednym z najlepszych studentów to nie było innej opcji :)
    Zdjęcie z 15 marca robi na mnie okropne wrażenie........brrrrrrrr
    Pozdrawiam ciepło pani X

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana tak właśnie było przed rokiem... Mam nadzieję, że tym razem zima odeszła na dobre aż do listopada. Szkoda mi mojego dziecka, bo nie był na sankach tej zimy, ale jeszcze się najeździ. Ja już chcę ciepła, wiosny, słońca... Buziaki

      Usuń
  2. Tych oznak wiosny jest coraz więcej:) Dwie ostatnie noce już wolne od przymrozków, a świt na łąkach, to cudo:)
    Dla dzieci, zabawy na świeżym powietrzu to samo zdrowie, a i Mama też potrzebuje słonecznych witamin, prawda?:)
    Dobrze, że sprawa z Bratem wyjaśniła się dobrze:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak się cieszę, ze w prognozach ani śladu zimy. Trochę strach, ze jeśli zimy nie było toi wiosny nie będzie, ale ostatecznie nie wszyscy w Polsce mieli taką łagodną zimę. Moja mama mieszkająca na wschodzie Polski, twierdzi, ze u nich nie było taryfy ulgowej :)

    OdpowiedzUsuń