poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Już jutro...

Już jutro mój mały synek rozpoczyna naukę w szkole podstawowej... Matko kochana... Jakże ten czas leci... Krzyś znosi to dzielnie. Za to ja szaleje. Od kilku dni jestem mega zdenerwowana. I to się przekłada na moją pracę, a także na atmosferę w domu. A Krzyś nie mógł się doczekać. Liczył dni, z przyjemnością pojechał ze mną na zakupy. Dzięki jego radości ze szkoły udało się wszystko przygotować. I tak wyprawka dla pierwszaka jest gotowa. Ubrania w szafce czekają, plecak przygotowany, zeszyty oprawione. I jutro się zacznie prawdziwa edukacja... Ja sama dwadzieścia lat temu zaczęłam podstawówkę, a jutro zaprowadzę tam moje dziecko. Co będzie za kolejnych dwadzieścia lat? Czy Krzyś juz jako dorosły mężczyzna będzie prowadził swoje dziecko do szkoły? Gdzie ja wtedy będę? Jak potoczy się nasze życie? Takie ostatnio nasuwają mi się pytania. Mimo wszystko to już jutro. Wakacje dobiegły końca. Kolejne lato dobiega końca. I zmęczona jestem. Sezonem,  pracą, upałem. Ja, która uwielbia piękną, słoneczną pogodę mam dość. Mam dość słońca, ludzi i os, które są wszędzie i dokuczają każdemu. To podobno zwiastuje srogą zimę... Poza tym weekend przeżyty. Z bliźniakami w roli głównej ( siostra z mężem bawiła się na weselu). Przyjechał mój brat na urlop już w piątek. Razem z kolegami, bo po sąsiedzku organizowali jednemu z nich wieczór kawalerski. Było tłoczno, gwarno i rodzinnie :)
A teraz idę utulić do snu mojego syna. Jutro ważny dzień dla niego. Chciałabym żeby zapamiętał ten dzień na długie lata. Tak samo jak ja pamiętam ten pierwszy dzień w szkole.

Magadalena88

2 komentarze:

  1. Ja nie spałam 3 noce ;))) Co prawda nie tylko z tego powodu, ale jednak. A Liwka się cieszyła i mówiła, że jest szczęśliwa, że idzie do szkoły i że będzie jeździła szkolnym autobusem. Tylko wcześnie trzeba wstawać: 6:15 a autobus o 7:05 mamy... Zobaczysz, będzie dobrze!!!! My matki zawsze za bardzo panikujemy ;))) To dlatego, że za mało dzieci mamy, przy trzecim już pewnie zero stresu haha ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To próbujemy z trójka ;) nas było pięcioro i mama mi się wczoraj przyznała że każde pierwsze odprowadzenie do szkoły było dla niej przeżyciem. Ale jest dobrze! To najważniejsze!

      Usuń