piątek, 30 października 2015

...

Nagrobki przygotowane. W tym roku oczywiście nie obyło się bez spięć w rodzinie. Przez cały rok nikt się za bardzo nie zainteresuje jak wyglądają nagrobki. Chyba, że jest rocznica śmierci któregoś bliskiego. Ale jak jest koniec października to wtedy zaczyna się szał pał. Wiem, wszyscy to wiedzą. Tylko szlag mnie trafia jak dzwonię do siostry i mówię nie kupuj trzech doniczek z kwiatami tylko dwie, a ona i tak kupuje trzy. I jeszcze mi mówi żebym wrzuciła na luz i ona miała takie życzenie. OK. Odpuścilam, bo przecież już kupiła. Eh. Przygotowane. Niech przyjeżdżają. Patrzą i obgadują.
My jak co roku odwiedzimy te same groby.
Zapalimy znicze. Pomyślimy.
Uronimy łzę...

Magadalena88

4 komentarze:

  1. zawsze przy wielkich spędach rodzinnych są niesnaski i obrabianie dup

    OdpowiedzUsuń
  2. I szał mody na cmentarzu :))) Nas w tym roku ominęło, Liwka maiła grypę żołądkową i 1 listopada przesiedzieliśmy w domu :))) A tatę odwiedziłam w Halloween....

    Dziś coś poszło pocztą do pana Krzysztofa. Ma dojść jutro, najpóźniej w piątek, wypatruj listonosza, bo do skrzynki się nie zmieści :))))

    Ja nie piszę, zablokowałam bloga, jakoś to wszystko zdechło we mnie po tym jak zamknęli interię... Ale tak naprawdę to chyba po prostu nie mam kiedy pisać, nie mam nawet chwili, żeby usiąść i zebrać myśli. U Was w szkole też tyle zadają do domu??? Masakra....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię ładnie ubrany, oświetlony cmentarz. Tylko dlaczego raz w roku? To mnie przygnębia...

      Już dziękuję serdecznie w imieniu Krzysia :))) W sobotę robimy imprezę. I wszystko chciałby dostać w prezencie...

      Zauważyłam, że zablokowałaś. Mi także bardzo brakuje interii... Ale myślałam, że po prostu nie masz czasu...

      I tak, Krzysiek też przynosi dużo do odrabiania. Raz spędził cztery godziny na pisaniu... Ale są efekty. Ręka jest coraz bardziej sprawna i literki wychodzą mu już bardzo ładne :)) A jak Liwce idzie? U Krzysia na 15 dzieci tylko sześć czyta...

      Usuń