sobota, 15 lutego 2014

O jejku, jejku, jejku...! 
Rozmawiam sobie z bratem, gdzieś tak w tle słyszę, że trwa transmisja z toru wyścigowego. Wiem, że startuje Polak... Brat mi mówi, że będzie medal, gorączkowo zaczyna śledzić ilu jeszcze będzie się ścigać. Ja w te pędy włączam tv i za chwilę wiem pierwsza, że MAMY KOLEJNE ZŁOTO! Kilka dni temu jak startowała Justyna to byłam w pracy, zadzwoniłam do męża czy oglądał.  A on, że nie. Zbeształam go, że dwoje ludzi w Polsce może zdobyć złoty medal, a on tego nie widział. Jak się cieszę, że się pomyliłam :) Cieszy mnie to złoto niesamowicie. A za kilka godzin kolejna transmisja ze skoków. Nie zamierzam tego opuścić. A kciuki będę trzymać tak, że aż mi kostki zbieleją. Justyna, Kamil a teraz także Zbyszek są dowodem na to, że można wszystko. Sportowcy chyba jak nikt na świecie pokazują nam, że można zwyciężyć ze swoimi słabościami, bolączkami, ba nawet ze złamaną nogą można :))) Zdaje sobie sprawę z tego, że wcale za darmo nikt im tego nie dał. Do wszystkiego doszli ciężką, wytrwałą pracą. Ja chylę głowę przed nimi i dziękuję im pięknie za te niesamowite emocje i radość. I tutaj muszę mojemu tacie podziękować, że zawsze telewizor chodził na tych ważnych sportowych wydarzeniach... Ależ nam ten Zbysiu zrobił niespodziewankę :))


A mąż mi wczoraj także zrobił niespodziewankę :) Dostałam bukiet ukochanych tulipanów :) Stoją sobie w wazonie i cieszą moje oko... :)

I jeszcze nowości chorobowe... Mam zapalenie gardła. Tym razem ja... Boli cholernie. A rozwinęło się w ciągu kilku godzin... Byłam u pani doktor, zadzwoniłam do koleżanki żeby mnie zastąpiła dzisiaj. Trochę jej to było nie na rękę, bo miała wizytę u dentysty z młodszą córką. Ale starsza z nią poszła. Dostałam antybiotyk na trzy dni. Sama się na niego uparłam, bo w poniedziałek do pracy. Doktorka mi powiedziała, że może nie pomóc... I chyba miała rację, bo ja po drugiej dawce nie czuję się lepiej, tylko tyle, że gorączka przeszła... No zobaczymy. Odpoczywam... Zaraz idę wypłukać gardło i będzie dobrze.


Magadalena8
Mama Krzysia 

2 komentarze:

  1. Jasne, że będzie dobrze! Wszyscy chorują...U nas też szpital... Średnio interesuję się sportem, ale jestem miło zaskoczona Justyną i tym, co piszesz :) To dodaje skrzydeł!
    Ja też dostałam tulipany!!! :) Kocham je :)
    No to kurujmy się :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdrówka kochana :) Wiem co to znaczy mieć chore gardło ale póki co odpukać jesteśmy zdrowi i prawie na nic nie narzekamy :) Sukcesy Polaków cieszą niezmierni...Jaka to satysfakcja dla nas..Jednak ta Rosja okazała się dla nas bardzo przychylna :))) A na koniec kawał :) Ile kosztował wyjazd Polaków do Soczi ?.............................4 złote :)))))))))))))))
    Pozdrawiam serdecznie i miłego tygodnia życzę
    pani X

    OdpowiedzUsuń