niedziela, 30 marca 2014

Nosi mnie...



Właśnie wróciłam ze spaceru z kijami… Dzisiaj nie  ćwiczyłam.. wieczór jest idealny… powietrze rześkie, niebo gwiaździste… Idealnie… Przeszłam się chwilę. M. mi działa na nerwy… Aaa… Nie chce mi się nawet o tym pisać… Dzień był piękny… 4 godziny byłam w pracy… Ludzi mnóstwo. A wczoraj byliśmy jak turyści i jak M po mnie przyjechał to zeszliśmy nad wodę. Krzyś zadowolony bardzo :) Wstyd się przyznać, ale pierwszy raz nad Soliną z tamtej strony byłam. M. może drugi raz… Ale nadal nie wiem po co takimi tłumami ludzie tam ciągnął… Tzn. woda przyciąga wczasowiczów… Aparatu nie wzięliśmy, ale wrócę tam w lecie i jesienią. 
Wtedy warto…


A w piątek mój syn jak zasnął o 17 to obudził się o 5 rano :) o 22 dostł mleko poprosił o swoje przytulani i zasnął. M. myślał, że dziecko jakieś chore będzie, a on w przedszkolu był na spacerze. Myślałam, że taki krótki był to spacer. Ale jak mi powiedział gdzie byli to kawał drogi przeszli. I dlatego tak go zmogło :)

Dobrego tygodnia
Magdalena8
Mama Krzysia

2 komentarze:

  1. Mi już przeszło i znów odnalazłam w sobie chęć do życia :)) Wiosenne powietrze chyba na każdego tak działa :) Ja spałam jak suseł wczoraj i dzisiaj pewnie też będę...Jak się człowiek nawdycha to działa jak najlepszy lek nasenny :)
    Kolorowych snów zatem Magadaleno :)
    Pozdrawiam ciepło pani X

    OdpowiedzUsuń
  2. Pogoda nas rozpieszcza. Chętnie korzystamy z kazdej wolnej chwili by zaczerpnać słonka i świezego powietrza. Przyjemności życzę i wiecej czasu dla rodzinki :) Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń