Takie dni lubię. Zero smutków, zero zmarnowanej minuty.
Okno w pokoju, u brata, na korytarzu umyte.
Meble pościerane z półrocznego kurzu (z samej góry, niech
nikt nie myśli, że ja tak długo kurzy nie ścieram… ). Mamy czarne meble więc
kurz widać na nich po chwili od starcia…
Podłogi pomyte, ba nawet z łazienką się wyrobiłam. Nie
cierpię myć łazienki…
Pościel zmieniona.
Trzy prania wyschły. W tym Filip i Rupert zaliczyli kąpiel.
Krzyś będzie miał dzisiaj przyjemne sny.
Ponad to zaliczyłam bibliotekę, plac zabaw.
Także ćwiczyłam :)
A teraz jestem już po kąpieli i siedzę przy piwie… Wiem, że
to bomba kaloryczna, ale chyba już mam dość na dzisiaj…
Do tego Krzychu nauczył się pedałować :) Na razie na trzech
kołach. I ma takiego mini gokarta. Na pedały :) W jesieni jeszcze nie bardzo mu
wychodziło, a że jest dzieckiem leniwym więc dopiero teraz przyszła pora. Cieszy
mnie to, bo on będzie pedałował a ja będę z kijami chodzić :)
Wszystkie podwórkowe zabawki zostały wyciągnięte z szopy. W piątek
zaliczą kąpiel i wiosno trwaj :)
Uwielbiam taką pogodę. Wtedy chce mi się wszystko :) O 8
rano pierwsze pranie było już na sznurku, a firanka się moczyła w misce z wodą…
Jutro do pracy. Jednak jeszcze w kwietniu będziemy chodzić
co drugo dzień. Może dlatego odetchnęłam… Nie opłaca mi się na zmiany chodzić…
Bo pieniądze będą takie same, a dojechać musze codziennie… Szefowa obiecała coś
mi dorzucić ekstra do dojazdów… Jest męczący cały dzień w sklepie, ale bardziej
męczy nic nie robienie… To jeszcze nie sezon… Trzeba czekać do końca czerwca
żeby machina ruszyła…
Zostawiam na koniec cudną perełkę… Nie wiem skąd ta
dziewczyna się wzięła. Do niedawna nie wiedziałam jak się nazywa, ale uwielbiam
ją!!! Myślcie co chcecie ja po prostu jak słyszę jej głos to od razu mam
naładowane baterie. Mogę wszystko!
Acha i dzisiaj rocznica śmierci Papieża...
[*]
Tylko tyle mogę dla niego zrobić...
Magadalen8
Mama Krzysia
Ależ pozytywna notka :)))) Bardzo się cieszę kochana aż czuć jak od Ciebie bije radość ;) Tyle zrobiłaś, że to piwo to Ci się należy w nagrodę :) Marty Podulki też słucham...Ona chyba wygrała jakiś program w tv czy coś takiego ale piosenka super a ja jeszcze słucham "Nieodkryty ląd" na pewno Ci się spodoba :))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie
pani X
Same pozytywy jednym słowem :). Aż przyjemnie było przeczytać.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jej piosenka pt" Nieodkryty ląd". Jak fajne gdy jest wieczór, dzieci śpiom a my możemy trochę odetchnąć od tych ciągłych hałasów, szmerów , pisków jednym słowem dziecięcych hałasów :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAch co ta wiosna robi z ludźmi! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zmuszona jestem wprowadzić hasło jak moge je podać?:) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZnalazłam Cię na znajomych na interii. Wysłałam Ci zaproszenie. Magadalena88 to ja :) Tam możesz podać mi hasło.
UsuńPozdrawiam :*
Faktycznie wiosna potrafi zdziałać cuda:) słonko ładuje bateryjki i nakręca mnie do działania. Widzę ,że masz podobnie. My od śmierci Papieża co roku w rocznicę smierci (jak mozliwe to w godzinie śmierci) palimy znicz ,taka nasz domowa tradycja:) Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuń