sobota, 17 maja 2014

Wolna niedziela...

Wolna niedziela....


Ale się wkurzyłam... Dostałam rano telefon od siostry (tej od bliźniaków), że ona dzisiaj przyjeżdża do nas... Żadnego czy może, żadnego zapytania czy może jesteśmy w domu albo czy mamy jakieś plany na niedzielę... Nawet nie wiem skąd wiedziała, że mam wolne... Nie umiałam jej powiedzieć, że chcę zamknąć drzwi i nikogo nie wpuszczać do domu! Ja muszę iść na kurs asertywności, bo inaczej ludzie nie przestanął   mnie wykorzystywać... A ja po prostu chciałam sobie posiedzieć z mężem i dzieckiem... Zrobić obiad, pójść na spacer... A tak trzeba jej będzie pomóc przy dzieciach... Jej mąż idzie na dniówkę, a ona sama zostaje z trojgiem dzieci. Ok. Ja jej pomogę, ale cholera jasna nie tylko ona ma rodzinę! Ona chce odpocząć to jedzie do nas. A ja jak tylko miałam wolną niedzielę w jesieni i przez zimę to zaraz się zjeżdżały moje siostry ze swoimi rodzinami! To jest pewnie ostatnia niedziela, którą mam wolną. Następna taka będzie we wrześniu... Chociaż może jeszcze się uda w czerwcu... Najbardziej na świecie chciałabym mieć swój własny kąt. Kocham moje siostry i uwielbiam ich dzieci, ale po prostu jestem zmęczona ich ciągłymi najazdami... A raczej wtedy kiedy mam wolne... Mama nie garnie się do przepisania domu na mnie. Pewnie nigdy tego nie zrobi. A to jest nasz wspólny dom rodzinny. Dlatego moje siostry i brat zawsze będą mieli otwarte drzwi. Zawsze ich ugoszczę i pomogę... Ale nie cierpię tego planowania mi dnia wolnego... Byłam na drugiej zmianie i złość mi trochę przeszła. Ale wiem, że w ogóle jutro nie odpocznę... Mimo całego uroku dzieci mojej siostry wiem, że będę miała dość...

Magadalena8

2 komentarze:

  1. Ja też nie cierpię jak ktoś mi się zwala bez zapowiedzi..Rodzina daleko ale mamy takich znajomych z dziećmi...Kiedyś o nich pisałam , jak zrobili z naszego domu prawdziwe pobojowisko....Ludzie za bardzo się przyzwyczajają do dobrego...Powinnaś tupnąć nogą i powiedzieć NIE !...Tylko teraz to pewnie już za późno...Za to życzę mimo wszystko miłej niedzieli z rodzinką:))))
    Pozdrawiam serdecznie pani X

    OdpowiedzUsuń
  2. Współczuję kochana :(((

    Mam często tak samo, chce odpocząć, pobyć po prostu z bliskimi... a tu się zwalają na głowę... Musisz być bardziej asertywna, wiem, jakie to trudne... ale to w końcu Twoje życie, Twoja ostania wolna niedziela przed sezonem!!!

    Mimo wszystko - miłej niedzieli :))) Całusy.

    OdpowiedzUsuń