sobota, 7 czerwca 2014

Dość!

Bardzo się pokłóciłam  z mamą... W środę... Po prostu miarka się przebrała....

Szukamy mieszkania... Muszę się wyprowadzić... Nie bardzo mnie obchodzi jak ona sobie poradzi... Nic mnie w zasadzie to nie obchodzi...

Jestem na nią wściekła.!!!! Dosyć traktowania mojego męża jak śmiecia! Nie zrobię więcej nic w tym domu...

M. szuka mieszkania, domu, coś co można wynająć... Za jakieś normalne pieniądze... Znalazł tylko, że 30km od nas... Od pracy, od teściów... Ok. ale kto się zajmie Krzysiem? Przecież nie mogę siedzieć  w domu. Sam nas nie utrzyma...

Moja matka nie docenia nikogo... Nie docenia tego co się dla niej robi. Nie docenia tego, że się jej pomaga....

Zauważam u siebie niestety takie paskudne cechy... Jej paskudne cechy... Nie chcę być taka jak ona....

Jestem przerażona i bezsilna.... Nie wiem jak to będzie wszystko wyglądało... Nie mam pomysłu co z tym zrobić...

Magadalena8

3 komentarze:

  1. Świetnie Cię rozumiem...Jeżeli matka nie docenia córki z zięciem i nie umie docenić tego co ma, powinna zostać sama żeby przemyśleć sobie parę spraw...Ja uważam, że dwa pokolenia pod jednym dachem nie mogą żyć razem...Mamy inne czasy i prowadzimy inne życie, niż to było kiedyś...Może dla Was na początku też będzie ciężko, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło...Moja mama też wiele razy zaszła mi za skórę...Wiele razy bardzo mnie zraniła i dlatego cieszę się, że mieszkamy daleko od siebie...Oczywiście jesteśmy w stałym kontakcie ale co innego mieszkać ze sobą a co innego rozmawiać przez telefon....Mam nadzieję, że uda Wam się wyjść z tej patowej sytuacji i że uda Wam się znaleźć swoje miejsce na ziemi :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie, pani X

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciężko tak dogadać się dwóm pokoleniom pod jednym dachem...
    Może jednak nie warto od razu wyprowadzać się? Relacje zięć-teściowa zawsze bywają ciężkie... Rozważcie za i przeciw... A nie myśleliście o wyprowadzce do większego miasta, gdzie o prace łatwiej?

    Jestem pewna, że gdy emocje ucichną, jakoś pewnie dojdziesz z mamą do porozumienia - tego bardzo życzę! Całuski!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. No niestety, jeżeli ma być dobrze z teściami to tylko oddzielnie. Chociażby przez ścianę. Ale dwie kuchnie, dwie łazienki i nie wchodzenie sobie w drogę w gorsze dni. My mieszkamy z Babcią i jest to samo, nic jej nie pasuje i czasem potrafi nieźle dowalić, słowem.

    OdpowiedzUsuń