piątek, 7 listopada 2014

Przede mną dwa dni wolnego :) Jutro wielkie porządki a w niedzielę imprezka :) Piąte urodziny Krzysia :) I akurat ten dzień wypada w niedzielę. Jutro odbieram tort, zrobię sałatkę. Mama upiekła sernik. Przyjadą moje siostry z rodzinami i brat z Krakowa. Zaprosiliśmy także rodziców M. Niestety nie będzie brata M, który jest w trasie. Mam nadzieję, że młody będzie zadowolony. Ciężko mi uwierzyć, że Krzyś zaraz skończy pięć lat... 

A ja przetrwałam w pracy dwa dni. Sama zaproponowałam takie rozwiązanie, bo chciałam mieć także wolną sobotę. I tak dzisiaj po dwóch dniach znowu wróciło to uczucie, że ja nie chcę już tam pracować... Na chwilę się to we mnie uspokoiło, bo skończył się sezon, zmniejszył się ruch w sklepie... Ale potrzeba zmiany w moim życiu jest nadal... I przybiera na sile... Umowa kończy mi się 22 grudnia. Na razie nic szefowa nie mówi czy przedłużą mi ją czy nie. To moja trzecia umowa i powinna być już na czas nieokreślony... Ostatnio jechała ze mną do pracy znajoma, dawno się nie widziałyśmy. I trochę pogadałyśmy. I byłam bardzo zaskoczona tym ile ona zarabia, ile zarabiają jej koleżanki. Pracują także w sklepie.... Ta rozmowa tylko mi oczy otworzyła na to jak bardzo jestem wykorzystywana... Ja, bo mojej koleżance z którą pracuje chyba to odpowiada... Takie pracowanie za marne grosze.... Przeglądam oferty, muszę się za czymś rozejrzeć. Ale jeśli zaproponują mi przedłużenie umowy to chcę mieć większe pieniądze. Jeśli nie to na nich świat się nie kończy...


Magadalena8
Mama Krzysia

4 komentarze:

  1. 5 lat;))) jak to leci;))) wszystkiego co najlepsze dla Krzysia

    teraz ciężko, bo zima idzie ale może na wiosnę pomyśl o zmianie pracy. porozglądaj isę za czymś ciekawszym i lepiej płatnym. zostawienie cv nic nie kosztuje. sama sobie odpowiedz na pytanie co jest lepsze. czy wyzysk za marne grosze. czy bycie może i chwilowo bez pracy ale lepsze perspektywy. wiaodmo co dwie wypłaty to nie jedna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze zimę przetrwam u nich, ale kolejnego lata tam nie przeżyję...

      Usuń
  2. Ten czas tak szybko leci, że zaraz nam dzieci z domu pouciekają :/

    OdpowiedzUsuń