czwartek, 27 listopada 2014

Przeżyłam...

Strach to ma jednak wielkie oczy... W nocy źle spałam... Budziłam się kilka razy... Rano pojechałam cała w nerwach... Prawie wjechałam w inne auto... Same błędy... Bałam się jak cholera, że moja szefowa będzie na mnie czekać w sklepie. Czekał tylko jeden klient. I cisza przez cały dzień... Nikt nie zadzwonił i nie spytał czy przypadkiem dotarłam do pracy. Nawet Monika się nie zainteresowała. A ja durna się tak strasznie przejmowałam... Dzień zleciał na lenistwie. Myślałam, że zwariuję. To nie był mój pierwszy dzień w pracy i doskonale wiedziałam co mam robić. Tylko jak już wszystko zrobiłam to co dalej. Nie miałam odwagi wziąć książki do ręki. Zaraz mógłby być telefon w końcu cały czas jestem na podglądzie. I tak się przekręciłam do wieczora. Myślałam, że może szefowa zadzwoni wieczorem po owoce i wędlinę, ale nie. Ja też nie dzwoniłam. Jak wróciłam do domu to wysłałam szefowi smsa z zamówieniem na jutro. A ją olałam tak jak ona mnie... Wielce się obraziła. Nie cierpię takich ludzi. Masz coś do mnie to mi to powiedz! najwyraźniej kobieta grubo po trzydziestce woli w taki sposób rozwiązywać problemy... I ok. jeszcze miesiąc. Przestało mi zależeć.

Magadalena8

7 komentarzy:

  1. Ej, nie do końca, chyba się nie przejmujesz. Brak pracy w tych czasach to stres jak cholera. Ale jak to mówią, jak jest źle zawsze jest szansa na lepiej.
    No i nie ma takiego dna, w które jeszcze nie da się zapukać od spodu :)

    Odwagi ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stres jest... Oczywiście... Idzie do zimy nie do lata... U nas jest kiepsko z pracą. Właśnie dlatego jak już ktoś się gdzieś zaczepi to godzi się na byle jakie traktowanie przez pracodawcę, bo gdzie znajdzie inną pracę... To wszystko jest jakieś chore... My, społeczeństwo sobie na to pozwalamy, bo gdyby każdy walczył o godziwe warunki zatrudnienia to było by nam lepiej.... A ja się nie załamuję tylko znajdę sobie inne zajęcie :)

      Usuń
  2. Więcej stresu niż pożytku z tego :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze wiele stresu przede mną, bo mam niewykorzystany urlop za dwa lata... Ale dam sobie radę :)

      Usuń
  3. Uffff... Tak źle i tak nie dobrze - może i lepiej by było jakby powiedziała Ci co jej na wątrobie leży, niż tak milczała.. ale skoro tak "rozwiązuje" swoje problemy to.... W Polsce niestety najczęściej pracownik i pracodawca to dwaj wrogowie i raczej się to chyba nigdy nie zmieni. Wytrzymaj jakoś ten miesiąc i ... wolność :)))) Nabierzesz sił na nowe wyzwania i znajdziesz swoją wymarzoną pracę - tego życzę :))) A przez Święta wyluzujesz :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ja bym już chciała żeby ten miesiąc minął... 3maj kciuki :*

      Usuń
  4. Czasemna swojej drodzę życia natrafiamy na takich ludzi. Eh...Dobrze że wszystko jakoś się poukładało :)

    OdpowiedzUsuń