poniedziałek, 1 grudnia 2014

Moja szefowa przemówiła... Przyjechali dzisiaj z towarem. I jakby w ogóle nie było tamtej sytuacji. Mili, grzeczni, do rany przyłóż... Rozmawiałam z nimi o przedłużeniu umowy. Raczej są za, owszem...Ale chcą mi i koleżance dać umowę na pół etatu do kwietnia. Wtedy będą płacić mniejszy ZUS za nas... Szukają oszczędności, bo w zimie tyle nie zarobią. Mają w tygodniu być u księgowej i znaleźć rozwiązanie. Poprosiłam ich tylko żeby mi dali znać co wydumali... Więc zobaczymy... 

Poza tym wszystko ok. Krzyś rozpoczął kolejny tydzień w przedszkolu. A w piątek Mikołajki. W zeszłym roku go ominęło to nie może się doczekać :) A my w czwartek też na zakupy Mikołajowe jedziemy :) 

Magadalena8
Mama Krzysia 

3 komentarze:

  1. To sprawa jednak trochę się rozwiązała :) moi też nie potrafią doczekać się Mikołaja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może troszeczkę, ale w zasadzie nie wiem co robić...

      Ja już dzisiaj zaczęłam zakupy na Mikołaja...

      Usuń
  2. A widzisz... Kij ma dwa końce, znalezienie uczciwego i rzetelnego pracownika za psie pieniądze to też nie jest łatwa sprawa. Ale jak się daje ludziom gówniane pieniądze, to się ma gównianą pracę....

    OdpowiedzUsuń