poniedziałek, 24 listopada 2014

W sobotę przyjechali Antosiowie :) Zostali na noc. Jak oni płaczą w nocy... Antek za mamą, spał na pietrze z tatem swoim, a Alicja na dole z bliźniakami. Na dole Mateusz dawał czadu, bo zęby mu idą. W niedzielę przyjechałą jeszcze Ania z rodziną. Naprawdę było wesoło, gwarno, radośnie :) Ale o 15 jak zaległa cisza, bo wszycy pojechali to zeszło z nas powietrze... Cisza była prawie namacalna... Ania zabrała do siebie mamę na kilka dni. Teraz jestem sama. Krzyś poszedł do przedszkola, M. do pracy. Ja idę do pracy dopiero w czwartek. A dzisiaj będę sprzątać. Nie wiem czy w każdym domu jest takie pomieszczenie ze wszystkim czy tylko u nas... Mamy na piętrze pokój w stanie surowym. I tam jest właśnie cud... A raczej bałagan nad bałaganem... Buty, ubrania, zabawki, wiadra po farbach, dwa telewizory. I jeszcze suszarka na pranie :) Tylko nasrać i puścić węża... I dzisiaj nadszedł ten dzień... Że muszę tam posprzątać. Najgorsze, że jest zimno. Nie mamy tam grzejnika. Ale mam tam tyle pierduł, że powinnam się szybko rozgrzać. Dzisja był przymrozek, słoneczko już świeci. Takie listopadowe poranki uwielbiam :) Chyba dlatego, że są takie króciutkie i nie często tak słoneczne jak ten dzisiejszy. Biorę się do pracy. A towarzyszyć mi będzie Besides :) Polecam :)



Magadalena8

8 komentarzy:

  1. Ja mam wrażenie że taką graciarnią u nas jest pokój Daśka, wszystkie zabawki tam upychaja i siebie także :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe to my nad porządkiem w pokojach panujemy :) Ale w tamtym pokoju jest zdecydowanie najgorzej...

      Usuń
  2. Oglądałam ich w Must be the music, ale nie dotrwałam do wyników finału. Kto wygrał?

    OdpowiedzUsuń
  3. My takiego pomieszczenia nie mamy.
    Cudownie jak przyjeżdża rodzina i jest wesoło i gwarno ponieważ gdy odjeżdża możemy docenić ciszę jaka w mig zapanowuje w domu. :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. To u was gościnnie :) A co do bałaganu. My posiadamy jeden pokój i łazienka a kuchania jest wspólna i szczerze mówiąc codziennie jest chaos.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy małym dziecku przeważnie tak jest. ALe to mija z biegiem czasu :)

      Usuń