niedziela, 18 stycznia 2015

Elizka :)

Przyleciała :) Przylazła do mnie wczoraj. W nowej fryzurze. Moja mama jej nie poznała. Przyniosła wszystkim nam prezenty. Moi panowie dostali koszule. Podobne :) A ja dostałam torebusie :)taką miniaturkę, że portfel się nie zmieści :P I jeszcze dwie sukienki. Takie, że mam niezły orzech do zgryzienia, bo się w nie nie zmieszczę. Także dużo pracy przede mną... jakbym się porządnie wzięła za siebie to na święta wielkanocne powinnam się zmieścić... :P ona także dostała od nas prezent. Kalendarz :) W każdym miesiącu inny gość :) Ela uwielbia takie rzeczy :)))

Posiedziałyśmy do 12 w nocy. Śmiechu było bardzo dużo w tym :) Ale też mnóstwo wspomnień... Znamy się od przedszkola. Nasza znajomość miała wzloty i upadki. Tzn albo trochę bardziej się kumplowałyśmy albo mniej... Ale teraz to jest takie miłe jak ona przyjeżdża i leci do mnie. Naprawdę... Ela jest taką osobą, która zawsze Ci pomoże. Zawsze stoi obok. Ale jak trzeba to potrafi także zbesztać... Ma bardzo trzeźwe spojrzenie na świat. Jest niepoprawną romantyczką. A od mężczyzny wymaga tego aby przy niej był... Mam nadzieję, że znajdzie swoje szczęście. I niech to będzie w Londynie. Ona jest stworzona do mieszkania w mieście :) Kocham tę wariatkę. To ona odwiozła mnie na porodówkę. I była przy mnie murem jak rozeszliśmy się z M. Miała ochotę go zabić, ale na jak na przyjaciółkę przystało milczała i stała przy mnie, Oboje z moi M urodzili się w tym samym dniu ;) Ale się lubią :) Ela jest takim promyczkiem :) Naprawdę wprowadza wiele radości tam gdzie się pojawia. Mam nadzieję, że nasza przyjaźń przetrwa rozłąkę... 

Magadalena8

7 komentarzy:

  1. Dobrze mieć przy sobie takich ludzi..:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że dobrze :) w czwartek mamy babski wieczór :))

      Usuń
  2. Wiesz... fajnie masz... Ja nie mam takiej osoby.. chyba jakaś dziwna jestem :( Ułomna czy co? Brakuje mi przyjaciółki :(((

    Nie katuj się dietą. Wejdziesz w te sukienki, albo i nie a i tak lato będzie cudne :)))

    Całusy!!!

    I widzisz ta Twoje Elizka mądrzejsza była, "Miała ochotę go zabić, ale na jak na przyjaciółkę przystało milczała i stała przy mnie". A ja nie potrafiłam trzymać jęzora za zębami :(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Ty głupia! Ona się dowiedziała o wszystkim jak już wróciłam do domu... I zapytała dlaczego nie zadzwoniłam ona by po mnie przyjechała ;) Zdania miałyście takie same, naprawdę... Och nie przejmuj się, to było dawno temu. A lato i tak będzie cudne :))))

      Usuń
  3. Kurczę...nie widzę swojego komentarza. :/ Dobrze mieć kogoś takiego w swoim otoczeniu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bo widzisz, prawdziwa przyjaźń nie kończy się nigdy. Nic nie jest w stanie jej zachwiać - żadne kłótnie, wątpliwości czy inne problemy. Nawet odległość nie może być przyczyną do jej zerwania. Kilometry nie są dobrą wymówką do zakończenia znajomości. Bo gdy zależy ci na kimś, starasz się, niezależnie od tego, co was dzieli. Najważniejsze jest to, co was łączy... ( nie moje słowa ,-sciagniete z cytatów ,ale pasuja jak ulał). Prawdziwa przyjaźń Madziu jest na całe życie:) pozdrawiam cieplutko:) lilicz74

    OdpowiedzUsuń