sobota, 28 listopada 2015

Moja mama wczoraj wróciła ze szpitala. W ogóle w czwartek po zabiegu jak ją odwiedziłam po południu to była szczęśliwa, że ma to już za sobą. Teraz będzie już tylko lepiej :) Mama po domu porusza się o kulach. Łóżko zostało specjalnie podniesione na nóżkach. Wymieniliśmy kabinę w łazience. Jutro pojedziemy po umywalkę. Będzie dobrze :) Musi być. Mama szybko wraca do formy. Oczywiście pewnych rzeczy sama nie zrobi. Teraz role się odwróciły i to ja muszę się zająć nią, a nie ona mną. 


Dzisiaj byłam ostatni dzień w pracy. Miałam iść jeszcze w poniedziałek, ale odpuściłam... To temat na osobny wpis. Ale nie wiem czy w ogóle taki powstanie. Wylałam całą żółć mojej przyjaciółce i troche mi lżej. 


Trzeba patrzeć przed siebie...

Magadalena88
Mama Krzysia

2 komentarze:

  1. przykro mi z powodu pracy.....na pewno nie wszystko było tam w porządku. skup się na mamie i jej dojściu do formy.....a potem na pewno znajdziesz coś lepszego. gdzie będzie 100 razy lepiej niż w starej pracy

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie... aby iść w przód, nie należy oglądać się wstecz. To tylko nas spowalnia i nie pozwala się skupić na nowej drodze....

    Mój ulubiony cytat z Beaty Pawlikowskiej:
    "(...) życie jest podróżą z wieloma przystankami. Ludzie zwykle chcą załatwić sobie bezpieczny bilet, usiąść w fotelu i jechać do końca trasy, ale to niemożliwe. Podroż przez życie polega na krótkich odcinkach, po których zostajesz wyrzucony na peron i musisz szukać następnego pociągu. Czasem lądujesz na pustyni i musisz szukać wielbłąda. Czasem musisz iść na piechotę. Ale ciągle iść naprzód". (...)

    Teraz najwidoczniej Twoja karma, los, a może Bóg każe ci się skupić na mamie, na rodzinie... I kto wie, co czeka Cię za zakrętem :)

    OdpowiedzUsuń